Lekcje francuskiego
Tyt. oryg.: "French lessons ".
Peter Mayle to najsłynniejszy Anglik (z urodzenia) wśród Francuzów i najsłynniejszy Francuz (z wyboru) wśród Anglików. Jego książki o Prowansji ("Rok w Prowansji", "Jeszcze raz Prowansja", "Zawsze Prowansja"), cudownie oddające rosnącą fascynację autora i przywiązanie do uważanego przez wielu za najpiękniejszy region Francji, zrobiły furorę światową, a w księgarniach ustawiane są obok przewodników
po Francji. "Lekcje francuskiego" to kolejny krok przybliżający nam Francję i jej uroki, wśród których na pierwszym miejscu króluje umiłowanie jedzenia, przy tym, jak można się spodziewać, jest to jedzenie typowo francuskie: ślimaki, żaby, trufle. Mayle opowiada nam o swych przygodach z tymi jakże wymyślnymi daniami nie z pozycji smakosza, lecz osoby mającej z nimi do czynienia po raz pierwszy. Jak zwykle u niego, nie jest to przygoda jedynie kulinarna, ale również krajoznawcza i obyczajowa. Komu przyszłoby do głowy, ze we Francji można wziąć udział we mszy w intencji trufli?
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Peter Mayle ; przeł. Ewa Horodyska, Dorota Malinowska. |
Seria: | Biblioteczka Konesera / Prószyński i S-ka |
Hasła: | Odżywianie - kultura - Francja Pamiętniki francuskie - od 1989 r. Francja - od 1989 r. - podróżnictwo |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Prószyński i S-ka, [2004]. |
Opis fizyczny: | 182, [2] s. ; 21 cm. |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Mayle, Peter
Urodzony: 14 czerwca 1939 Zmarły: 18 stycznia 2018 Autor znanych polskim czytelnikom książek o Prowansji, kształcił się w Brighton College oraz w Harrison College na Barbados. Tę ostatnią uczelnię porzucił w wieku szesnastu lat i wrócił do Anglii, gdzie następnie imał się różnych zajęć - m.in. był kelnerem i kierowcą ciężarówki. Po ukończeniu dwudziestu jeden lat przeprowadził się do Nowego Jorku i podjął pracę w agencji reklamowej Davida Ogilvyego. W branży reklamowej przepracował piętnaście lat - po obu stronach Atlantyku. Gdy był już na samym szczycie [>>]